Od modernizacji do modelu biznesowego. Przepis 3QQ na skalowanie najmu
Rynek nieruchomości nie stoi w miejscu. Zmieniają się nastroje, stopy procentowe i strategie działania uczestników rynku. Przez lata ewoluował też model 3QQ.
Od pojedynczych mieszkań do produktu.
Na początku nasza działalność koncentrowała się na lokalach z rynku wtórnego. Kupowane były mieszkania w słabszym stanie technicznym, modernizowane i dostosowywane do potrzeb najmu – często dzielone na mniejsze pokoje. Celem było maksymalne wykorzystanie powierzchni i stworzenie lokali funkcjonalnych, odpowiadających zapotrzebowaniu rynkowemu.
Z czasem prace te przybrały formę powtarzalnego procesu, w którym mieszkanie stawało się gotowym „produktem inwestycyjnym” – z określonym standardem, umową i usługą zarządzania najmem.
Zmiana skali i współpraca z deweloperami.
Kolejnym etapem było przejście od rynku wtórnego do współpracy z deweloperami. Zamiast pojedynczych lokali zaczęliśmy negocjować większe pakiety – po kilkanaście, kilkadziesiąt mieszkań jednocześnie.
W ramach takich transakcji często modyfikowane są układy lokali, tak aby powierzchnia użytkowa była jak najbardziej efektywna.
Negocjacje i harmonogramy.
W procesie zakupowym kluczowe znaczenie mają nie tylko ceny, ale także harmonogramy płatności. W zależności od sytuacji rynkowej deweloperzy wykazują różny poziom elastyczności – większy pod koniec kwartału czy roku, mniejszy w okresach wysokiego popytu.
Nie wszystkie rozmowy kończą się umową. Zdarza się, że warunki nie pozwalają nam na współpracę.
Stałość procesów i transparentność.
Przejrzystość rozliczeń i dokumentacji pozwala obu stronom śledzić historię przychodów, stan najmu i dokumentację techniczną lokalu. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważne jest to dla obu stron.
Rozwój działalności.
Naturalnie wraz ze wzrostem liczby obsługiwanych mieszkań rośnie zapotrzebowanie na standaryzację, automatyzację i cyfrowe narzędzia komunikacji. Po to, by jak najmocniej oszczędzać czas.
Ewolucja rynku i rola procesów.
Jeśli inwestujesz w nieruchomości, zapewne wiesz, jak istotna jest przewidywalność. Zarówno po stronie dewelopera, jak i inwestora czy zarządcy. Transakcje trwają, właściciele się zmieniają, a mieszkania – niezależnie od tego, kto je posiada – nadal „pracują”. I tego też życzymy Tobie!