Zacznijmy od tego, jak można rozliczać najemców. My staramy się kontraktować najemców w modelu abonamentowym. Dzięki temu zabezpieczamy braki płatności czy pustostany.

Co to znaczy? Przychodzi do nas najemca. Wynajmujemy mu nieruchomość na czas określony. W umowie mamy zawarte daty, do których czynsz ma do nas spływać. Najemca ma zapisane w umowie karne odsetki za nieterminową wpłatę.

Ponadto dostaje przypomnienia i powiadomienia, że zbliża się termin płatności czynszu. Dbamy o to, żeby data nie uciekła mu z pamięci. 

Co, kiedy data mija, a mimo to czynsz nadal nie spłynął? 

Najemca dostaje kolejne powiadomienia. Po nich występuje przedsądowe wezwanie do zapłaty. Następnie przychodzi czas na telefon od nas. Niestety, bardzo często połączenie jest nieodebrane. 

Rzecz jasna, są sytuacje losowe, w których najemca zwyczajnie nie jest w stanie zapłacić w terminie. Informuje nas o tym. I wkrótce reguluje należności. 

Są też niestety sytuacje, w których najemcy celowo unikają płacenia. 

Mamy przez to do czynienia z wymówkami w stylu „przez miesiąc nie było mnie w mieszkaniu, byłam u mamy, więc nie muszę płacić za czynsz”. Nie jest to najgłupsza wymówka, jaką słyszeliśmy. 

Nierzadko najemcy kreują rzeczywistość pod siebie. Próbują nas przekonać, że wina leży po stronie systemów, terminów czy braku przypomnienia. Ich prawda mija się w realną prawdą. 

Problemem krótkoterminowym jest chwilowy brak gotówki najemców. Problemem długoterminowym są sytuacje, w których kogoś nie stać i prawdopodobnie przez dłuższy czas nie będzie stać na wynajem.

Do czego to prowadzi? Co stoi za tymi wymówkami najemców, skoro najemcy wiedzą, że prędzej czy później będą musieli opuścić nieruchomość? 

Wyszczególniamy dwie grupy niepłacących najemców. Pierwsza to ci, którzy kombinują, jak nie zapłacić – jest to ich sposób na życie. Używają wynajmu od osób prywatnych. Wiedzą, że firmy takie jak nasza mają odpowiednie procedury, aby zabezpieczyć się przed ich działalnością. Nie da się nam naściemniać. Odzyskujemy nasze należności. 

Druga grupa to ci, którym chwilowo podwinęła się noga. W tej grupie mamy z kolei dwie podgrupy. Pierwsza – ludzie, którzy są świadomi, że mają kontrakt najmu. Kontrakt najmu jest dla nich ważniejszy niż sytuacja prywatna. Zgłaszają do nas informację o nadchodzących problemach z płatnością jeszcze przed terminem płatności. 

Znalezienie odpowiedniego rozwiązania dla nich jest nie tylko możliwe, ale bardzo prawdopodobne. Rozumiemy ich. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. 

Druga podgrupa – ludzie, którzy, mówiąc wprost, przeholowali z imprezowaniem. Nonszalancja i ego przykryły konieczność zapłaty zobowiązań. Niestety, są to problemowi najemcy. Nie robią nic, aby poprawić swoją sytuację. Nieustannie szukają wymówek, a nie rozwiązań. 

Na takich najemców nie możemy sobie pozwolić. Nie chcemy fundować im życia. Chcemy dbać o interes firmy i naszych inwestorów. Niemniej tacy najemcy są i będą zawsze. Chronią nas przed nimi odpowiednie procedury. 

Jeśli chcesz, żeby nasze procedury chroniły również Ciebie, skontaktuj się z nami. Sprawimy, że nieruchomości zwiększą Twoje zarobki, a nie ilość siwych włosów.